Dotychczas na polskim rynku mocno brakowało narzędzi pozwalających na analizę konkurencji z perspektywy PPC/SEM. Byliśmy wyposażeni praktycznie tylko w rozwiązania dostarczane przez Google, z zazdrością spoglądając na bogaty wachlarz możliwości jakie posiadają firmy specjalizujące się w SEO.
Teraz jednak dostajemy do rąk narzędzie, które może znacznie ułatwić naszą codzienną pracę. SpyWords, bo o nim mowa, to program do analizy konkurencji oraz słów kluczowych wykorzystywanych w kampaniach AdWords oraz SEO. Co ma do zaoferowania i czy faktycznie możne nas wspomóc w codziennej pracy? Sprawdźmy.
Pierwsze wrażenie – wizualne
To, co rzuca się w oczy po odpaleniu strony to bardzo prosty, wręcz lekko oldschoolowy layout – pierwsze wrażenie jest więc neutralne, z lekkim ukłonem w stronę negatywnego. Nie mam nic do prostoty, jednakże w tym przypadku program wygląda jakby został stworzony w 2007 roku. Osobiście uważam, że jeżeli narzędzie prezentuje się dobrze to chętniej do niego wracamy i używamy w codziennej pracy.
Pierwsze wrażenie – użytkowe
Strona wizualna nie każdemu musi się podobać ale to, co z pewnością każdy doceni to szybkość działania samego programu. SpyWords jest bowiem piekielnie szybki i o ile domeny/słowa kluczowe znajdują się w jego bazie danych to generowanie raportów zajmuje dosłownie chwilę. Wyjątek stanowią raporty powyżej 3000 wyników, które generowane są na osobnym serwerze i na ich otrzymanie musimy poczekać do 10 min (chociaż przeważnie czas jest znacznie krótszy).
Przy większych raportach brakuje mi jednak opcji powiadomień o gotowości raportu do pobrania – przydałoby się powiadomienie mailowe jak i w samym serwisie gdy nie skończyliśmy jeszcze sesji.
Twórcy wyposażyli narzędzie również w opcje autouzupełniania, rodem z Google, tak więc już w trakcie wpisywania frazy/domeny widzimy czy znajduje się ona w bazie czy nie + dostajemy podpowiedzi nt. fraz/domen których być może nie braliśmy pod uwagę przy planowaniu naszej analizy.
Całość interfejsu jest bardzo prosta i intuicyjna w obsłudze – mamy podział na 3 główne zakładki, stanowiące 3 obszary w których SpyWords oferuje nam swoją pomoc. Są to odpowiednio: analiza konkurencji, porównanie do 3-ech domen oraz wybór słów kluczowych.
Analiza konkurencji
Pierwsza możliwość to analiza konkurenta po adresie witryny:
Informacje zwrotne jakie otrzymamy są dosyć obszerne i uwzględniają:
- Podsumowanie w postaci ilości słów konkurenta w AdWords oraz wynikach organicznych, wraz z miesięcznie generowanym ruchem dla obu źródeł, szacunkowym budżetem i pozycją reklamy,
- Słowa kluczowe wykorzystywane przez konkurenta w AdWords wraz ze statystykami,
- Unikalne teksty reklam wraz z adresem URL oraz ilością słów kluczowych „podpiętych” do danego tekstu reklamy,
- Słowa kluczowe w wynikach organicznych,
- Listę konkurentów dla AdWords & Wyników organicznych tworzonych na podstawie zbieżności list słów kluczowych,
Możemy też zamiast adresu domeny sprawdzić konkretne słowo kluczowe:
Wtedy raport będzie uwzględniał:
- Analizę podsumowującą (potencjalną ilość ruchu, ilość reklamodawców oraz śr. CPC),
- Spis reklamodawców danej frazy w AdWords (wraz ze snippetem reklamy)
- Wspólne słowa kluczowe najczęściej wykorzystywane wraz z analizowanym,
- Listę domen z wyników organicznych (+ snippets),
Analizując przydatność powyższych raportów z punktu widzenia AdWords mogę stwierdzić, że większość z nich stanowi cenne źródło informacji. Przede wszystkim mamy dostęp do słów kluczowych konkurenta z możliwością eskportu do .csv (co przeważnie okazuje się niezbędne z racji ich ilości), podgląd jego reklam czy listę konkurentów (raport dobrze uzupełnia statystyki aukcji dostępne w panelu AdWords).
Z perspektywy analizy słów kluczowych najbardziej przypada mi do gustu raport słów powiązanych – przydaje się szczególnie przy budowie skali dla naszych kampanii.
Ostrożnie trzeba natomiast podchodzić do informacji nt. budżetów czy kosztów kliknięć – te bowiem potrafią dosyć mocno odbiegać od rzeczywistości (średnio różnice wynosiły ok. +/- 30% ale było też kilka domen gdzie rozstrzał był o wiele większy).
Bierzmy jednak poprawkę na to, że gdy mowa o CPC to niezwykle trudno oszacować jego poziom – występuje tutaj bowiem za dużo zmiennych na poziomie samego konta AdWords do których SpyWords po prostu nie ma dostępu.
Walka domen
Ten raport pozwala na porównanie 2-3 domen między sobą:
Oprócz standardowych danych widocznych powyżej znacznie ciekawiej prezentuje się porównanie słów kluczowych poszczególnych:
Wizualizacja obrazuje ilość używanych fraz na koncie (im większe koło tym więcej słów kluczowych w użyciu) – poszczególne koła mogą na siebie nachodzić, co mówi o pokryciu fraz dla analizowanych domen. Możemy zatem sprawdzić część wspólną bądź frazy wykorzystywane tylko przez konkurenta – szybki podgląd otrzymujemy na prawo od wykresów, standardowo z możliwością pobrania do .csv
Moim zdaniem – najbardziej wartościowe narzędzie dostępne w SpyWords z którego na pewno często będę korzystać 🙂
Wybór słów kluczowych
Najbardziej klasyczny raport ze wszystkich dostępnych, bardzo zbliżony w swojej specyfice do narzędzia słów kluczowych Google (obecnie Planera słów kluczowych).
Generalnie służy do researchu słów kluczowych zgodnych z wprowadzoną frazą – kluczem. Moim zdaniem jest to miły dodatek do reszty funkcji aczkolwiek całkowicie zamienny z Plannerem od Google. Jeżeli jednak robimy analizę konkurencji w SpyWords to szybki research słów kluczowych może stanowić jej uzupełnienie i wtedy dobrze jest mieć wszystko w jednym miejscu.
SpyWords – Wady i zalety
Jeżeli miałbym w kilku najważniejszych punktach wymienić zalety SpyWords byłyby to:
- szybkość działania programu,
- auto uzupełnianie nazw domen oraz fraz znajdujących się w bazie – znacznie usprawnia pracę,
- podgląd fraz wykorzystywanych w AdWords przez konkurentów,
- opcja porównania domen i podgląd fraz które wzajemnie się pokrywają,
- graficzne porównanie skali działań konkurencji,
- podgląd tekstów reklamowych,
- prosta i intuicyjna obsługa,
Mankamenty które zauważyłem:
- archaiczny design (chociaż jeżeli jego zmiana miałaby wpłynąć na wydajność narzędzia to bym go nie ruszał),
- braki w bazie (głównie słów kluczowych, pytanie jak są duże i jak mocno wpływają na przedstawiane wyniki),
- aktualizacja bazy co 30 dni (dla AdWords to bardzo długi okres, dobrze by było też przedstawiać jej wzrost od ostatniego update’u),
- brak oznaczenia w jakim dopasowaniu system „widzi” podawane słowa kluczowe,
- Nieścisłości przy szacowaniu budżetów & CPC badanych domen & słów kluczowych,
Patrząc na SpyWords przez pryzmat dodatkowych funkcji które mógłby oferować przychodzi mi do głowy opcja automatycznego odfiltrowania reklam ze względu na dany obszar tekstu (headline/ 1-2 linia) – zważywszy, że treść reklamy często jest standaryzowana a różni się jedynie nagłówkiem/wyświetlanym URLem taka opcja faktycznie pomogłaby w uzyskaniu tylko unikalnych tekstów reklam.
Drugą rzeczą jest poszerzenie możliwości zakładki „walka domen” – w poszukiwaniu nowych słów kluczowych do naszych kampanii moglibyśmy oznaczać części fraz unikalnych dla porównywanych domen, automatycznie je sumować a następnie tak przygotowaną kompilację zapamiętywać w schowku do porównania z kolejnymi domenami. W ten sposób podczas jednej sesji z narzędziem moglibyśmy zgrupować listę naprawdę unikalnych słów którym warto się bliżej przyjrzeć i być może zaimplementować na koncie.
SpyWords – Cena
Na ten moment są dostępne dwa plany taryfowe – miesięczny abonament w wysokości 100 oraz 300 zł. Oba warianty pozwalają na nieograniczone korzystanie z narzędzia oraz wszystkich jego funkcji natomiast różnią się ilością uzyskiwanych wyników w raportach:
- wersja Pro (abo: 100 zł) – do 3000 wyników
- wersja Unlim (abo: 300 zł) – bez ograniczeń
Przy opłacie za 6/12 miesięcy z góry można uzyskać dodatkowo 17/25% rabat tak więc cena robi się jeszcze bardziej atrakcyjna.
Czy Warto?
Moim zdaniem – jak najbardziej. Na polskim rynku brakowało dobrego narzędzia do analizy działań konkurencji i SpyWords skutecznie tą lukę wypełnia. Mimo paru rzeczy które można by poprawić (aktualizacja bazy & jej braki) oraz danych na które musimy patrzeć z lekkim dystansem (prezentowane poziomy budżetów & CPC) nie widzę na dziś dzień lepszej alternatywy.
===BONUS===
Specjalnie dla czytelników naszego bloga mamy 30% kupony zniżkowe – w ten sposób możemy już za 70 zł/mc wypróbować możliwości tego narzędzia. Kod to SMARTYOU i należy go wpisać na poziomie rejestracji nowego użytkownika. Ważne 30 dni od daty publikacji wpisu (18.02.2014).