Maciek Tyśper
Od jakiegoś czasu w świecie reklamy internetowej zaczęły rozprzestrzeniać się pogłoski, jakoby firma Google miała wprowadzić do Polski opcję remarketingu dynamicznego. Pojawiło się wiele pytań i wątpliwości, bo udostępnienie tej funkcji wiązałoby się bezpośrednio z wprowadzeniem Centrum Sprzedawcy i co za tym idzie, Zakupów Google. Opcje te do tej pory nie były dostępne na terenie naszego kraju, ale korzystać z nich mogli między innymi użytkownicy i przedsiębiorcy z Wielkiej Brytanii (dlatego Google Shopping podziwiać możemy już od dawna na google.co.uk).
W ten sposób “śledził” mnie pewien znany sklep. Właśnie te płyty oglądałem wcześniej.
Czym jest Dynamiczny Remarketing?
Dynamiczny remarketing to rodzaj targetowania reklam na użytkowników, którzy mieli już kontakt ze stroną i w którym reklama dopasowywana jest automatycznie do użytkownika. Treść, którą zobaczy odbiorca, jest uzależniona od tego, jaką kategorię na stronie odwiedził oraz jakie produkty wzbudziły jego zainteresowanie. W praktyce oznacza to, że osoba odwiedzająca witrynę, w reklamach zobaczy dokładnie te produkty, które przeglądała. Możliwe jest również pojawienie się produktów wytypowanych przez system jako podobnych i mogących wzbudzić zainteresowanie.
Dlaczego wszyscy sądzą, że usługa będzie dostępna w Polsce?
Przesłanek jest tak naprawdę kilka. Po pierwsze, wielu z Was (i ja sam również) z pewnością miało już okazję natknąć się na reklamy będące efektem działania remarketingu dynamicznego. Niechybnie świadczy to o tym, że większe firmy mogą już korzystać z tej opcji w ramach testów.
Po drugie, zauważyć można, iż polskojęzyczny interfejs Google AdWords jest już praktycznie gotowy na pojawienie się dodatkowej funkcji. Widoczna jest opcja Google Merchant Center, czy też funkcja kreowania reklam dynamicznych.
Dostępne są już narzędzia do tworzenia dynamicznych reklam.
Trzecią sprawą jest fakt, że w czerwcu tego roku, podczas Dnia Google dla Agencji oficjalnie zakomunikowano, iż dynamiczny remarketing będzie wprowadzony. Już wtedy potwierdzono, że funkcja jest testowana w ramach zamkniętej bety.
Gra jest warta świeczki
Możemy mówić o wielu zaletach tego rozwiązania. Podstawowe z nich to:
– dokładne dopasowanie reklam i wyższy CTR,
– niższe koszty kreacji (nie trzeba zlecać bannerów grafikom, wystarczy plik z logo),
– wyższy zwrot z inwestycji,
– brak kosztowej bariery wejścia (dynamiczny remarketing jest oferowany przez inne firmy, jednak oczekują one określonych wydatków na reklamę).
Chcę to! Co mam zrobić?
Jak już wspomniałem, konieczne jest założenie Google Merchant Center. Nie jest to niestety tylko kwestia stworzenia konta. W następnej kolejności należy przygotować product feed, który powinien być odpowiednio często aktualizowany. Sprowadza się to do uploadowania pliku XML, a proces ten może być zautomatyzowany (choć można to też robić manualnie). Warto podkreślić, że oprócz dynamicznego remarketingu da nam to szansę na skorzystanie z Google Shopping czy Product Listing Ads.
Drugą sprawą jest implementacja na stronie kodu remarketingowego. Należy jednak zauważyć, że kod różni się trochę od tagu wykorzystywanego w tradycyjnym remarketingu – konieczne jest skorzystanie z niestandardowych parametrów.
Ostatnia i najważniejsza rzecz: czekać. Wszystko to będziemy mogli bowiem zrobić dopiero wtedy, gdy opcja ta rzeczywiście stanie się dostępna w Polsce. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują jednak, że stanie się to niebawem!
