Piotr Stryjniak
Jeszcze nie tak dawno zupełna nowość, dziś dosyć mocno upowszechniony rodzaj reklamy – remarketing. Z moich obserwacji wynika, że bardzo wiele polskich witryn e-commerce upodobało sobie kampanie remarketingowe, które po udostępnieniu ich przez system AdWords, stały się dostępne praktycznie dla wszystkich.
Remarketing zyskał popularność z dwóch prostych względów. Pierwszy z nich to samo Google, które mocno zachęcało do wypróbowania tej formy reklamy. Drugim, zdecydowanie bardziej długofalowym czynnikiem była skuteczność remarketingu – okazało się bowiem, że odpowiednio wykorzystany potrafi być zdecydowanie bardziej opłacalny w porównaniu do zwykłych reklam display’owych.
Cieszy zatem fakt, że zespół AdWords nie zapomniał o tej funkcjonalności i przygotował garść usprawnień dzięki którym praca nad kampaniami remarketingowymi powinna być jeszcze bardziej przyjemna.
Jeżeli jest to dla Ciebie temat zupełnie nowy to zapraszam do przeczytania tego artykułu. Kwestie bardziej techniczne, poruszające zagadnienia stworzenia samej kampanii remarketingowej znajdziesz tutaj.
Remarketing kiedyś
Wcześniej skorzystanie z tej funkcji wcale nie należało do zadań najłatwiejszych. Potrzebna była bowiem możliwość ingerencji w kod strony, w celu implementacji odpowiedniego tagu html. Im bardziej kreatywne pomysły na kampanie rodziły się w naszych głowach tym więcej kodów musieliśmy umieszczać na odpowiednich podstronach serwisu.
Nie trzeba wspominać, że cała ścieżka wdrożenia tego rozwiązania w praktyce znacznie się wydłużała – kontakt z informatykiem, kontakt z klientem, kontakt z informatykiem klienta… Mimo szczerych chęci czasem nie szło przeskoczyć niektórych rzeczy i albo kod był wstawiony bardzo ogólnie (np. na całą stronę) albo ograniczenia samego CMS’a uniemożliwiały jego bardziej twórczą implementację.
Tak czy inaczej – mimo sporego potencjału nie każda strona pozwalała na zastosowanie remarketingu. Nawet jeżeli odpowiednie zmiany zostały wdrożone raz to wraz z nowym pomysłem całą zabawę trzeba było rozpoczynać od początku. Efekt? Lepiej włączyć tradycyjną kampanię display’ową…
Remarketing teraz
Od niedawna aby w pełni korzystać z dobrodziejstw remarketingu wystarczy jeden główny kod, instalowany na wszystkich stronach serwisu. Jest to ogromne ułatwienie – jeden kontakt z osobą zarządzającą stroną lub samodzielna modyfikacja i to by było na tyle, jeżeli chodzi o sprawy techniczne. Pamiętajmy również, że znaczna większość systemów CMS ma wbudowane specjalne ułatwienia do wklejania kodu Google Analytics – możemy się nimi posłużyć przy „przemyceniu” dodatkowo tagu remarketingowego.
Ta zmiana nie byłaby tak ważna gdyby nie fakt, że teraz listy remarketingowe tworzymy przy pomocy adresów URL. W praktyce przekłada się to na znacznie szybszą realizację nowych kampanii.
Nowe rozwiązanie z pewnością docenią mniej „techniczni” marketingowcy – teraz ich jedynym zadaniem pozostanie dobra kreacja i pomysły na nowe listy odbiorców ;).
5 najważniejszych zmian
- Tag remarketingowy instalujemy raz i więcej nie wracamy do kwestii technicznych.
- Wykorzystanie adresów URL pomija ew. problemy przy technologiach wykorzystywanych w witrynie (np. z zainstalowaniem tagu na każdej podstronie).
- Adresy URL pozwalają na tworzenie dobrze stargetowanych list odbiorców, np. z podziałem na źródło ruchu (newsletter itp.).
- Ciekawe pomysły można szybciej wcielać w życie.
- Możemy skupić się na tworzeniu kreatywnych kampanii i odpowiednio dopasowanych kreacji graficznych.
Chociaż powyższe zmiany wydają się być bardzo ciekawe to osobiście czekam na aktywację remarketingu w ramach Google Analytics który moim zdaniem nada zupełnie nowy kształt tego rodzaju kampaniom.
Niestety na razie opcja jest niedostępna lecz jeżeli tylko zostanie włączona to postaram się spisać moje wrażenia.
